Wydaje się, że sezon polowań zbiorowych 2016/2017 dopiero się zaczął a już trzeba go kończyć. Szybko to przelatuje. Na ostatnie polowanie stawiło się 27 myśliwych, w tym trzech gości: kol. Edyta i kol. Marek Zawiślak (małżeństwo) z KŁ. "Zieleń" w Warszawie i kol. Leszek Kossakowski z KŁ. "Słonka" w Zalewie. Wśród naganki byli nasi stażyści: Jarek Borzym, Sylwek Babij, Darek Kondracki, Krzysztof Puton i Tomasz Procyk. Był jeden piesek - gończy polski "Joker" z menerem Piotrem Łepek.

 

Polowanie prowadził kol. Piotr Juchno, który punktualnie o godz. 8:00 zaczął odprawę myśliwych. Tradycyjne powitanie gości, myśliwych, naganki i łowiska oraz rozdanie kartek z przepisami bezpieczeństwa na polowaniu i zaczęliśmy łowy.

 

 

 

 

Naganka

 

 

Kol. Piotr Juchno - prowadzący polowanie

 

 

 

Podłowczy kol. Marian Piecek przypomina o wpłatach na bal myśliwski

 

 

Rozeszliśmy się na stanowiska. Pogoda była ciepła, w lesie było jeszcze biało i wszystko to zapowiadało udane polowanie. Tymczasem w pierwszym miocie nawet nie było strzału. "Głuchy" miot.

 

 

 

Kol. Roman Kulpa - prezes koła

 

 

Kol. Grzegorz Łepek

 

 

 

 

 

Nie zrażeni niepowodzeniem obstawiamy kolejny miot. Polowania zbiorowe to ciągłe, cierpliwe dreptanie po lesie w poszukiwaniu zwierzyny.

 

 

 

Kol. Bogdan Pietrzak 

 

 

 

 

 

Nasz gość kol. Leszek Kossakowski

 

 

Drugi miot jest także "głuchy". Oko cieszą liczne sarny pryskające na boki, trudne jednak do uchwycenia obiektywem aparatu fotograficznego.

 

 

 

Zaczynamy mieć obawy czy dzisiejsze polowanie będzie udane. Zapada decyzja. Bierzemy jeszcze jeden miot, a później zjemy śniadanie.

 

 

 

 

Nasz kolejny gość - kol. Edyta Zawiślak - jedyna "Diana" dzisiaj polująca z nami

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W tym miocie słychać kilka strzałów, ale najważniejsze, że pada pierwszy dzik strzelony przez kol. Andrzeja Piecek. Zaczynamy więc śniadanie  przygotowane i sponsorowane przez prowadzącego kol. Piotra Juchno. Tym razem jest to gorąca grochówka. Jest to strzał w przysłowiową dziesiątkę, dawno grochówki nie jedliśmy a ta smakowała wybornie.

 

 

Najpierw je naganka. potem goście i reszta myśliwych

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Po śniadaniu ruszamy dalej na łowy. Wreszcie zaczęło się prawdziwe polowanie. Masa strzałów rokuje następne trafienia i tak się staje. Padają kolejne dziki.

 

 

Najpierw rusza naganka

 

 

 

Potem swoje dreptanie rozpoczynają myśliwi

 

 

Te dziki nie przedarły się przez linię myśliwych

 

 

 

Złomy zatknięte za kapelusze wskazują szczęśliwych strzelców. Wśród nich jest gość - Diana kol. Edyta Zawiślak

 

 

Kol. Roman Kulpa

 

 

Kol. Darek Harasimowicz ma "złom" nawet w lufach

 

 

Kol. Janek Juchno

 

 

Dobrze idzie więc zmieniamy łowisko i przejeżdżamy na Adamowo

 

 

 

 

 

Kol. Tomek Suchara przyjechał na polowanie aż z Rosji

 

 

 

Gęsta palba zwiastuje następne sukcesy łowieckie. Pytamy o nie wracających myśliwych. Wiadomości są wspaniałe. W sumie mamy 11 dzików. Chwała Ci św. Hubercie.

 

 

Kol. Wojtek Trzaska strzelił "najgrubszego" dzika

 

 

 

 

Kończymy polowanie. Trzeba zwieźć upolowaną zwierzynę i ułożyć pokot.

 

 

 

 

Na pokocie leży 11 dzików

 

 

Kol. Piotr Juchno dziękuje za udane i bezpieczne polowanie i ponieważ nie ma sygnalisty prosi o oddanie czci upolowanej zwierzynie przez uchylenie kapeluszy.

 

 

Ponieważ nasz młody myśliwy,  kol. Sebastian Słota, upolował na polowaniu zbiorowym swego pierwszego dzika odbył "Pasowanie na myśliwego".

 

 

 

 

 

Królem Polowania został kol. Dariusz Harasimowicz - dwa dziki

 

 

 

Król Polowania kol. Dariusz Harasimowicz

 

 

Wicekrólem Polowania została "Diana" kol. Edyta Zawiślak - dzik

 

 

Wicekról Polowania kol. Edyta Zawiślak

 

 

Królem Pudlarzy został kol. Przemysław Sinko

 

 

Pomazanie pudlarza

 

 

Król Pudlarzy kol. Przemysław Sinko

 

Z kronikarskiego obowiązku podajemy, że po jednym dziku upolowali także koledzy: Dariusz Rybiński, Zbigniew Szymborski, Jacek Paluch, Roman Kulpa, Jan Juchno, Wojtek Trzaska i Andrzej Piecek.

 

Ponieważ było to ostatnie polowanie zbiorowe w sezonie 2016/2017 ogłoszono Króla, Wicekróla i Pudlarza  Sezonu 2016/2017, za podstawę biorąc wszystkie, łącznie z integracyjnym i leśników, polowania zbiorowe. Medale i upominki wręczał prezes kol. Roman Kulpa oraz kol. Piotr Juchno.

 

 

Kol. Marian Maślanka był podczas całego sezonu  trzykrotnie Królem Polowania i to on został Królem Sezonu 2016/2017. Otrzymał za to pamiątkowy medal i kulawkę.

 

 

 

 

Kol. Marian Maślanka - Król Polowań Zbiorowych Sezonu 2016/2017

 

 

Wicekrólem Sezonu 2016/2017 został kol. Zbyszek Terlik, który był dwa razy Królem i jeden raz Wicekrólem w całym sezonie

 

 

Medal i kulawka

 

 

 

Kol. Zbigniew Terlik - Wicekról Polowań Zbiorowych Sezonu 2016/2017

 

Aby wybrać Pudlarza Sezonu potrzebne było losowanie. Do tytułu byli nominowani koledzy: Piotr Szymborski, Mirosław Procyk i Przemek Sinko. Losowanie przeprowadził przewodniczący Komisji Kultury EORŁ kol. Andrzej Czapliński.

 

 

Najdłuższy patyczek przegrywa

 

 

 

Najdłuższego patyka wylosował kol. Mirosław Procyk i to on został Pudlarzem Sezonu 2016/2017

 

 

Kol. Mirosław Procyk

 

 

Dostał za to znaczek z logo PZŁ, żeby się do niego modlił o przebaczenie oraz stosowny medal

 

 

 

 

No i nastąpiło pomazanie pudlarza

 

 

 

 

Kol. Mirosław Procyk - Pudlarz Sezonu Polowań Zbiorowych 2016/2017

 

 

Prezes koła kol. Roman Kulpa dziękuje nagance, kolegom prowadzącym polowania zbiorowe, myśliwym za udany i bezpieczny sezon a prowadzący polowanie kol. Piotr Juchno zaprasza na posiłek przy ognisku kończący polowanie i cały sezon 2016/2017.

 

 

 

 

 

 

 

Prowadzący polowanie kol. Piotr Juchno uraczył nas wspaniałym ciastem i herbatą z żurawiną, a na patyk była jeszcze kiełbasa z dzika. Tak oto zakończyliśmy sezon polowań zbiorowych, w którym było 11 polowań zbiorowych. Strzeliliśmy na nich 1 byka jelenia, 4 łanie, 52 dziki, 8 kóz i 8 lisów. Udany sezon. Darz Bór !!!